Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility "Nad Indyjskim Oceanem" - Lasy Świata - Sri Lanka 2024 (część 4) | Wydział Leśny i Technologii Drewna

"Nad Indyjskim Oceanem" - Lasy Świata - Sri Lanka 2024 (część 4)

Kiedy wysiedliśmy z autobusu w Galle w twarze buchnęło nam gorące powietrze, zdaje się jeszcze cieplejsze niż w Udawalawe. Ten dzień, jako że przeznaczony był tylko na dojazd do kolejnej lokalizacji, a hotel był bezpośrednio przy plaży, spędziliśmy wypoczywając, ciesząc się słońcem i szumem morskich fal. Część ekipy udała się też na wieczorną mszę, w której wzięliśmy czynny udział – Kajtek odśpiewał psalm, a ja z Oliwką czytałyśmy czytania. Wieczór spędziliśmy pod hasłem "Rice & curry night", czyli dobrej muzyki i lokalnego jedzenia. Taki dzień na regenerację był jak najbardziej potrzebny zważywszy, że kolejny znowu zaczynaliśmy o godzinie 4:30 wyjazdem do rezerwatu ptaków Kalametiya. W drodze przywitało nas wschodzące słońce, a po dojechaniu na miejsce z autobusu przesiedliśmy się w niewielkie, czteroosobowe, drewniane katamarany. Z ich pokładu mogliśmy obserwować różnorodną awifaune na czele z drzewicami indyjskim, czaplami purpurowymi, czarnonogimi, siodłatymi, szczudłakami, a także dobrze nam znanymi czaplami białymi i kokoszkami. Mieliśmy szczęście dostrzec najrzadziej spotykanego tu zimordka – łowca niebieskoskrzydłego oraz sułatnika cejlońskiego – gatunek dzięcioła endemiczny dla Sri Lanki. Widzieliśmy też m.in. rybaczka srokatego, kukala zmiennego, gołębia zielonego, rybożera białosternego i kanie bramińskie, modrzyka, kleszczaka azjatyckiego i bociana malowanego choć na te ostatnie napatrzeć mogliśmy się w Parku Narodowym Bundala gdzie odbyliśmy kolejne safari. Park ten jest istotny jako obszar zimowania ptactwa wodnego. Oprócz wielu gatunków ptaków m.in. pelikanów, czajek indyjskich i brunatnych, żołn modrosternych i wschodnich, kulona (i w cale nie mam tu na myśli Grzegorza ;)) i co chwilę przemykających przez drogę pawi naturalnie zamieszkujące suche, nizinne obszary Sri Lanki, były tam też krokodyle leniwie wylegujące się przy brzegu sztucznie utworzonych zbiorników. Przez drogę czmychnął nam również jeleń aksis, a po drzewach skakały langury. Z Parku wyjeżdżaliśmy przy pięknym zachodzie słońca. Kolejnego dnia rozdzieliliśmy się. Pierwsza ekipa wiele nie pospała, bo opuszczali Galle o 5:30, by po godzinie jazdy w Marissie wsiąść na statek i wyruszyć na poszukiwanie wielorybów. Resj trwał w sumie 6h i udało się zobaczyć tylną płetwę finwala. Druga część ekipy szalonymi, miejskimi autobusami udała się na plażę, gdzie pływali z żółwiami i obserwowali podwodny świat rafy koralowej. Dziś po śniadaniu z widokiem na ocean indyjski, spakowaliśmy się i ruszyliśmy z powrotem do Negombo. Po drodze wskoczyliśmy jeszcze na łódki by rzeką Madu dopłynąć na wyspę cynamonową. Tam mogliśmy poznać proces powstawania lasek cynamonowych. Wstąpiliśmy jeszcze do centrum nauki i ochrony żółwi w Kosgodzie gdzie zobaczyć mogliśmy wiele morskich stworzeń, wylęgarnie żółwi i szkodę jaką wyrządzają im pływające w morzu plastikowe torby. To już koniec naszej Sri Lankijskiej wyprawy. Pierwsza ekipa wylatuje już dziś. My w Negombo nacieszymy się jeszcze słoną wodą, słońcem i plażą, a jutro rano wyruszymy na lotnisko w Kolombo i z bagażem nowych doświadczeń smakowych, kulturowych i przyrodniczych wrócimy do Polski. Linie lotnicze nie przestają strajkować więc trzymajcie kciuki za nasz rychły i planowy powrót!

Martyna Woltyńska – laureatka stypendium wyjazdowego Lasy Świata – Sri Lanka 2024